14 października 2024

Ś l a d y

 Wiem, chodzisz moimi ścieżkami

Wypatrujesz czego już nie ma

Pocieszasz się kolorami

Które nieśmiało wiatr rozwiewa.


Łudzisz się że coś ocalało

Burzysz się na brak dowodów

Wciąż wszystkiego Ci mało

Nie wierzysz w pamięć ogrodów.


Garść piasku w Twej dłoni bezwolna

Sypie czas przeszły leniwie

Przywrócić tamto niezdolna

Możesz roztrząsać TO tylko tkliwie.


Ślady przeszłości tkwią w Twojej głowie

Jak ciężka zadra osadzona głęboko

Mimo to coś jest w powyższym słowie

I każe myśleć na przekór urokom.


Wiem jak cierpisz mój Ukochany

Wiem że nie skończysz wycieczek po śladach

Wręcz żądam schowaj tę myśl do szuflady

Daj spokój Kochany, taka moja rada.

4 komentarze:

  1. Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz...
    Tak mi się skojarzyło, bo tu chyba jedna ze stron z koszem odejdzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. POEZJA jest dziedziną uprzywilejowaną, wyjątkowo. Możesz każdy wiersz interpretować po swojemu Pani Ogrodowo, bez względu na to, co autor miał na myśli pisząc go. Tak myślę. Zatem Twoje skojarzenie całkiem zgrabnie Ci wyszło.
      Pozdrawiam serdecznie...

      Usuń
  2. Zawsze zostawiamy jakieś ślady, lub my chodzimy po czyichś. Czasem jednak może nie można iść na siłę za niektórymi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację Dagmaro. Czasami wycieczki śladami wspomnień wzruszają, a czasami są powodem utrapienia, zagubienia się. Więc po co się w nie zagłębiać? Jak mówisz - nic na siłę.
      Pozdrawiam serdecznie...

      Usuń