15 marca 2024

P a p u s z a

Drobna i delikatna

Jak mgiełka

Błądząc gdzieś myślami

Przekraczała horyzonty świata

Jej uśmiech tajemniczy

Był obietnicą czegoś.


Zawsze nieobecna

Ze wzrokiem utkwionym

Tam

Gdzie sięgała wyobraźnią

Słowem

Którym czarowała świat.


Piękna laleczka

Z upiętymi warkoczami

Wokół głowy

Złote kolczyki

Na szyi czerwone korale

Romska piękność.


Czarno - biała fotografia

Nie oddaje urody

Cudownym śpiewnym głosem

Recytuje swoje wiersze

Ona ponadczasowa

Żyjąca w swoim świecie. 


Poetka dla której świat

Był muzyką

Do której układała słowa

Niedoceniana przez swoich

Pokochana przez poetów

Wyrosła na gwiazdę.


Gdy zabrakło nieba nad głową

Im bardziej pragnęła wolności

Z bólu serca

I z czystej tęsknoty

Tworzyła coraz lepsze wiersze

Z czasem wena wygasa.


Odeszła cygańska poetka

Ale zostawiła światu 

Trwały piękny ślad po sobie

To było Jej marzenie

Marzenie samouka

Dziękuję Papuszo.


Dziękuję...