W dzień wypełniony słońcem
Młode pszczoły krążą nad łąkowym kwieciem
Turysta wędruje górskim szlakiem
Dzieci bawią się na podwórku
Wróble ćwierkają na gałęziach
Gospodyni czerpie wiadrem wodę ze studni
W dzień wypełniony słońcem
Kobiety spacerują pod parasolkami
Bezdomny siedzi w swoim kartonie
Ulice tętnią gwarem ludzkim
Nieopodal zaułka stoi koń
Przechodzień obserwuje słońce
Aż po horyzont czyste niebo
Pan z Panią śmieją się do siebie
W dzień wypełniony słońcem
Zegar leniwie odmierza czas
Dopóki słońce świeci z góry
Dopóki wróbel ćwierka na rynnie
Dopóki dzieci są wesołe
Nikt nie myśli o końcu dnia
Tylko bezdomny mruczy coś pod nosem
Mruczy bo nie ma innego zajęcia
Powiada przewiązując sznurówki butów:
Dzień skończy się tak samo jak wczoraj.
Dzień do dnia podobny, a jednak każdy z nich jest inny...
OdpowiedzUsuńI każdy kończy się zachodzącym słońcem :)
Wiesz, chciałam pokazać ile wydarzeń ma miejsce w ciągu jednego pięknego słonecznego dnia, który rzeczywiście, kończy się podobnie, zachodem słońca.
UsuńPozdrawiam serdecznie...