Było ich dwoje
zakochanych w sobie
bezwarunkowo
Związek swój prowadzili
nietypowo
szanując swoje fobie
rozgrywając
niezliczone życia boje
stworzyli przystań
na lata bezpieczną.
Ona uznana i On uznany
pisywali listy
żyli na odległość
kochając prywatność
i swobodę
Tak żyli
z wyboru
celebrując dystans
jaki sami sobie narzucili
bo tak chcieli.
Przez lata odurzeni
własną fascynacją
nie widząc
i nie mając wpływu
na zwykłą codzienność
drugiej osoby
Nie patrząc na Jego skarpetki
nieładnie leżące na dywanie
albo nie czuć zapachu
Jej perfum.
Było ich dwoje
Żyli razem
A jednak osobno
Tyle lat
Kochali się na odległość
ale jak szaleńczo
Gdy jedno odeszło
skończyła się bliskość
a czułość zaplątała się
gdzieś.
Zostało pożegnanie
pustka i... strata.
A mówią, że nie ma ludzi niezastąpionych...
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam i życzę wielu pięknych zdarzeń. 🤗
❤️😊👌...
UsuńPozdrawiam serdecznie...
Prawdziwej miłości nie można zastąpić, pojawia się pustka... Dziś to rzadkość, piękny i smutny wiersz jednocześnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
To prawda. Dziwną rzeczą jest miłość - niesie troskę, emocje, wysoką amplitudę uczuć i myśli, łzy. Z jej powodu niecodziennie zachowujemy się. Z jej powodu napisano wiele powieści i jeszcze więcej wierszy. Tak, prawdziwe uczucie to dzisiaj rzadkość.
UsuńPozdrawiam serdecznie...😊😊😊...
Smutny taki związek na odległość... nie wyobrażam sobie, mówiąc szczerze.
OdpowiedzUsuńBliskość drugiego człowieka, to dla mnie podstawa.
Ten związek, który wyżej opisałam, trwał z wyboru obu stron. Może nie mogli inaczej?
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie... i widzę, że już wróciłaś z wakacji Pani Ogrodowo...