28 lipca 2025

Zaścianek

W Żędlynowie moi mili

Żędlyn z panią Żędlynową

Do drzwi domu przyszpilili

Wielki dzwon.


Trafili chwilą ową

Szczęście mając ogromne

I apetyty nieskromne

Zdarzeniu nadając wielki ton.


Nieskromność to ich zaleta

Cecha każdego faceta

Wielkość wyróżnia i ją

Słowem błyszczą we wsi i lśnią.


Wyróżnić pragną się z tłumu

Są żądni poklasku i szumu

U drzwi domu wieszając dzwon

Pokazują normalności won.


W ich rozumieniu ich kicz to coś

Ma kolić w oczy innych na wskroś

Ma atakować ze wszystkich stron

Ma szargać nerwy to ich plon.


Taki to zwyczaj w Żędlynowie

Każdy mieszkaniec wam o tym opowie

Że Żędlyn z panią Żędlynową

Wszystko traktują podprogowo.


Sił na nich już żadnych nie ma

I wcale nie jest to żadna ściema

Robią u siebie co chcą ci państwo 

Ludzie! Przecież to jawne draństwo!


Dzwon u ich drzwi przyszpilony na amen

Nie oderwie go nawet śmiałek żaden

Patrzy i śmieje się z nich cały świat

W Żędlynowie dzwon dalej wisi


I najgorsze, że to taki stary grat. 

2 komentarze:

  1. I takich nie brakuje. Fajny wiersz.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, smutna prawda.
      Również pozdrawiam serdecznie...

      Usuń