5 lutego 2024

K o c h a n e k

Gdy o tym myślę mam miłe dreszcze

bliskości z Tobą tak chciałabym

doświadczyć jeszcze.


To właśnie ten moment uczucia

tak specyficznie dojrzałego

boję się jego zepsucia.


Ostrożnie więc i delikatnie stąpam

po tej materii misternie utkanej

i w oczekiwaniu trwam.


Przeżywam milcząc w przestrzeń wpatrzona

przeszywam wzrokiem jej głębię

wiem jestem pragnieniem tym ogłuszona.


Może kawę wypijemy patrząc sobie w oczy

siedząc blisko na ławeczce

może kilka słów powiemy uroczych.


Gdy o tym myślę uśmiech powraca

i twarz łagodnie zdobi

jak promyk słońca całą mnie ozłaca.


Umówmy się wreszcie czas ucieka

otworzyłam się na to spotkanie

może przyjdziesz nie zwlekaj.


A gdy przyjdziesz oczu nie spuszczę

ani nie pomyślę czy wypada

uczucia do Ciebie na nowo się nauczę.


Wybacz powiem czuję się jak ze snu wyrwana

nieśmiałość bierze jednak górę

taka jestem zakłopotana.


Gdy o tym myślę mam rumieńce

stan mój skalę przebija

uczucie poskramia mękę.


O czym tak myślisz znajoma pyta

uśmiecham się i tajemniczo milczę

gdzieś tam głęboko snuje się miłość skryta. 

4 komentarze:

  1. Mów mi wierszem o miłości...

    OdpowiedzUsuń
  2. W gorących słowach ujęte spokojne, dojrzałe uczucie.
    Aż mi się ciepło zrobiło koło serca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Pani Ogrodowo... Twoje komentarze są dla mnie nagrodą...

      Usuń