Jak kwiatek
Jak długie krucze włosy
Jak krótki i cichy trzepot
Skrzydeł motyla nad morzem
Szlochając w samotności
Wpatruję się w niebo.
Dziś jestem nostalgiczny
Wciąż czuję miłość do Ciebie
A Ty ani drgniesz
Nie spoglądasz w moją stronę
Nie doceniasz mojego uczucia
Nie słyszysz wołania
Głos mój drży wiem
Ciebie nie ma.
Jesteś przeszłością
Moją tęsknotą
Moją pamięcią
Niespełnionym marzeniem
Moim pięknym kwiatem
Jak motyl delikatnym
Niezapisaną książką
Obrazem.
Mam szczęście
Że mogę pamięcią
Pisać Twój portret
Na mokrej szybie
W piasku pustynnym
W wietrze szalonym
Na niebie bezkresnym
Wszędzie.
Przenikam w przestrzeń
I patrzę
Wszędzie widzę Twoją twarz
W białym kwiecie
W kruczych włosach
Innych dziewczyn
W skrzydłach motyla
W morzu samotności.
I płaczę za Tobą
Rozpaczam
Gdy mrok zabiera dzień
Gdy cisza ogarnia me serce
Łza toczy się po policzku
Wspominam...
Zachwycam się lekkością jaką opisujesz ten stan.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Wiesz, mam tak czasami, że wiersze jakby piszą się same, jakkolwiek to brzmi. Z "Miłosnym" dopadła mnie wena o 1,30 w nocy i niemal natychmiast miałam potrzebę go zaprezentować. Nie wiem skąd akurat takie słowa przychodzą mi do głowy. Jeżeli odczytujesz to jako lekkość, to warto na pisanie poświęcić niejeden skrawek nocy.
UsuńPozdrawiam serdecznie...
Niespełnione uczucie, ale jak pięknie opisane...
OdpowiedzUsuńJak subtelnie i delikatnie, aż łza się w oku kręci i nawet żal mi się zrobiło tego zrozpaczonego i stęsknionego mężczyzny :)
Buziaki, Polonko...
Dziękuję za te słowa Pani Ogrodowo, Tobie szczególnie, gdyż już poznałam Twoją wrażliwość i wiem, że słowa płyną z głębi serca.
UsuńPozdrawiam serdecznie...